Ponieważ jestem urobiony po łokcie, prawdopodobnie wpis pojawi się pod koniec miesiąca, jednak uznałem, że powinniście wiedzieć… Obok śmierci Licii Albanese, Carla Bergonziego i Claudio Abbado to jedna z bardziej przygnębiających wieści w tym roku…
Spoczywaj w pokoju:
LubięWczytywanie…
Podobne
Informacje o poprostuopera
Pasjonat opery, dobrej literatury i gier RPG. Operę pokochał w szkole podstawowej i jest jej wierny od dobrych dwudziestu lat. Preferuje starą szkołę, choć nie odrzuca wszystkiego, co oferuje współczesna opera.
Ponieważ gust prowadzącego zmieniał się przez te wszystkie lata, wiele starych wpisów (zwłaszcza tych dotyczących nagrań i ulubionych śpiewaków) jest częściowo nieaktualnych. Najstarsze wpisy (zwłaszcza z lat 2011-2018) podlegają regularnej aktualizacji.
Wszelkie prawa zastrzeżone: kopiowanie, powielanie i przekształcanie artykułów za zgodą autora (proszę pisać maila na adres poprostuopera@gmail.com, na pewno odpowiem)
Również u nas odeszli w tym roku wybitni artyści starszego pokolenia: Stanisław Romański i Marian Kouba, w latach 60tych i 70tych czołowi tenorzy Opery Poznańskiej i innych naszych scen operowych. Tadeusz Prochowski – przez blisko 40 lat pierwszy baryton Opery Wrocławskiej. Jerzy Karolus – wybitny warszawski pedagog śpiewu i prelegent muzyczny, uczeń Ady Sari. Rzeczywiście, pechowy rok!
Dzięki za te smutne informacje. Stanisława Romańskiego widziałem w Operze Warszawskiej kilka razy, natomiast Mariana Kouby niestety nie. Słyszałem natomiast wiele pochlebnych opinii o Jego spiewie.Jego nazwisko jest mi doskonale znane.
Szanowny Panie Dodku. Ja wszystkich wymienionych przeze mnie ś.p. Zmarłych miałem zaszczyt poznać osobiście. Byli ludźmi niezwykle życzliwymi, szczególnie dla młodych. Stanisława Romańskiego nie słyszałem niestety na scenie, ale wnuczka (też śpiewaczka), dała parę nagrań na YT i można posłuchać: http://www.youtube.com/watch?v=VQmZYVvvUE8 , Mariana Koubę zdążyłem jeszcze oglądać w „Balu maskowym”. Przekroczył już wtedy 60 lat, ale śpiewał imponująco. Tadeusz Prochowski na wrocławskiej scenie też śpiewał wszystko do późnego wieku i w znakomitej formie. Jerzy Karolus wypuścił wielu bardzo dobrych śpiewaków, jego najbardziej znanym uczniem był tenor Józef Homik, który teraz przebywa gdzieś w USA. Pozdrawiam serdecznie.
Właśnie się dowiedziałem, że również w tym roku zmarł Lorin Maazel – nie byłem wielkim fanem jego twórczości, ale przykro mi, że kolejny wartościowy artysta odszedł…
12.10 zmarła też niestety Anita Cerquetti …
Co za parszywy rok…
Również u nas odeszli w tym roku wybitni artyści starszego pokolenia: Stanisław Romański i Marian Kouba, w latach 60tych i 70tych czołowi tenorzy Opery Poznańskiej i innych naszych scen operowych. Tadeusz Prochowski – przez blisko 40 lat pierwszy baryton Opery Wrocławskiej. Jerzy Karolus – wybitny warszawski pedagog śpiewu i prelegent muzyczny, uczeń Ady Sari. Rzeczywiście, pechowy rok!
Dzięki za te smutne informacje. Stanisława Romańskiego widziałem w Operze Warszawskiej kilka razy, natomiast Mariana Kouby niestety nie. Słyszałem natomiast wiele pochlebnych opinii o Jego spiewie.Jego nazwisko jest mi doskonale znane.
Szanowny Panie Dodku. Ja wszystkich wymienionych przeze mnie ś.p. Zmarłych miałem zaszczyt poznać osobiście. Byli ludźmi niezwykle życzliwymi, szczególnie dla młodych. Stanisława Romańskiego nie słyszałem niestety na scenie, ale wnuczka (też śpiewaczka), dała parę nagrań na YT i można posłuchać: http://www.youtube.com/watch?v=VQmZYVvvUE8 , Mariana Koubę zdążyłem jeszcze oglądać w „Balu maskowym”. Przekroczył już wtedy 60 lat, ale śpiewał imponująco. Tadeusz Prochowski na wrocławskiej scenie też śpiewał wszystko do późnego wieku i w znakomitej formie. Jerzy Karolus wypuścił wielu bardzo dobrych śpiewaków, jego najbardziej znanym uczniem był tenor Józef Homik, który teraz przebywa gdzieś w USA. Pozdrawiam serdecznie.
Właśnie się dowiedziałem, że również w tym roku zmarł Lorin Maazel – nie byłem wielkim fanem jego twórczości, ale przykro mi, że kolejny wartościowy artysta odszedł…